• Malarstwo

          d-gumowski1
        • Balet

          o-prus1
        • Plastyka I

          d-aniolkowska1
        • Plastyka II

          a-kutyna
        • Teatr

          p-gogol
        • Szachy

          r-gres1
        • Taniec nowoczesny

          g-mikolajczuk
        • Taneczny Mix

          w-zaleska
        • Gimnastyka

          i-gilewicz
        • Skrzypce

          a-piotrowska
        • Gitara I

          p-figiel
        • Gitara II

          j-mokrzewski
        • Pianino

          m-grzesiuk
        • Śpiew grupowy

          m-okruszko
        • Śpiew indywidualny

          m-lewandowska
        • Modelarstwo

          k-falkowski
  • KINO
  • Ogłoszenia
  • Kontakt

Przedstawienie czas zacząć.

14. tydzień teatru XIV ŁAPSKI TYDZIEŃ TEATRU [mini galeria]
W dniach 27.03-03.04 w Domu Kultury w Łapach, odbył się XIV Łapski Tydzień Teatru.
W ciągu siedmiu dni, wystąpiło 6 grup teatralnych oraz aktor teatru im. Aleksandra Sewruka w Elblągu – Krzysztof Grabowski.

Niedziela była dniem, w którym artyści z grupy "Kaprys" udowodnili, że Szekspir wcale nie jest nudny i może zaciekawić nawet tych, którzy teatr omijają szerokim łukiem.

Niezwykle trudnym czy wręcz niemożliwym zadaniem jest zaprezentowanie wszystkich dzieł "Geniusza ze Stadfordu" w trakcie jednego przedstawienia, jednak aktorzy pod bacznym okiem reż. Adama Karasiewicza, poradzili sobie z tym znakomicie.

Wybierając najciekawsze wątki i łącząc je w spójną całość stworzyli spektakl, który "porwał" publiczność. Wizja Szekspira na wesoło, zyskała przychylność całej widowni, której z pewnością udzielił się humor panujący na scenie. Aktorzy zadbali również o to, by część publiczności miała swój udział w widowisku, co dodało smaku i ubarwiło całość przedstawienia. Nie zabrakło też nawiązań do elementów współczesnej popkultury, takich jak program randka w ciemno, piłka nożna czy muzyka hip hop. Miejmy nadzieję, że dzięki temu choć jedna osoba sięgnie po dzieła Szekspira, co bez wątpienia byłoby ogromnym sukcesem grupy "Kaprys".

W kolejnym dniu, swój talent i warsztat aktorski zaprezentował Krzysztof Grabowski. W spektaklu "Miłka" wg. "Piaskownicy" Michała Walczaka, aktor pokazał kunszt i piękno teatru. Niezwykły klimat jaki stworzył na scenie, spowodował ogromne zaciekawienie i uznanie ze strony widzów. Grana przez niego postać to mały chłopiec o imieniu Protazek, który bawi się lalką Batmana w piaskownicy. Całe przedstawienie to monolog na temat relacji pomiędzy chłopcem a wymyśloną przez niego dziewczynką o imieniu Miłka, której substytutem jest poduszka z namalowaną twarzą. Aktor czyni aluzje do pierwszych inicjacji dziecięcych i przy pomocy lalki komiksowego bohatera, odwołuje się w sposób ironiczny do wszechobecnej kultury popularnej. Aktor poprzez swój profesjonalizm, obycie ze sceną i wyśmienite opanowanie tekstu zyskał ogromne uznanie widowni, co przełożyło się na gromkie i długie brawa.

W środę publiczność miała okazję obejrzeć dwa spektakle w wykonaniu młodych grup teatralnych – "Na Forum" z gimnazjum nr.1 w Łapach i "Mniejsza o to" z I LO w Łapach. Pierwsze przedstawienie pt. "Egzamin", było wizją gimnazjalistów na temat ustnego sprawdzianu z języka polskiego. Drugi spektakl pt. "Z wieszcza Adama…", był ukłonem licealistów w stronę wybitnego, polskiego poety – Adama Mickiewicza. Nasz wieszcz został potraktowany z humorem i dystansem, co jednocześnie może sugerować wzrastające powoli zainteresowanie jego dziełami ze strony uczniów ale i zachęcać do częstszego sięgania po jego utwory, tych mniej pałających miłością do poetów. Środowe przedstawienia, podobnie jak poprzednie, upłynęły w bardzo pozytywnej i wesołej atmosferze. Ponownie humor ze sceny udzielił się oglądającym, którzy nagrodzili aktorów aplauzem.

Czwartek był dniem, kiedy to Szekspirowski Romeo zakochał się w Kopciuszku, a Smok Wawelski okazał się być miłym potworkiem. Teatr "W bibliotece", którego artystami są dzieci ze szkoły podstawowej nr.1 i nr.2 w Łapach, biorące udział w projekcie z programu rozwoju bibliotek, wystawił spektakl pt. "Romeo i Kopciuszek". Odważna propozycja najmłodszych, by połączyć postacie z tak odległych światów, została całkowicie zaakceptowana przez publikę. Chyba nikt się nie spodziewał, że taka miłość może się zdarzyć. A jednak! Na duże uznanie zasługują przez sam fakt, iż był to ich debiut sceniczny. Aktorzy pokazali, iż przebywanie na scenie sprawia im przyjemność i wielką satysfakcję. Drugie przedstawienie zatytułowane "Smok Wawelski" to przezabawna wariacja ta temat znanej chyba wszystkim legendy o smoku, królewnie i szewczyku. Na początku narratorka informuje, że spektakl ma być formą terapii. Może zamysł wniknięcia w głąb duszy ludzkiej czy poszukiwania odpowiedzi na temat istnienia nie do końca zostały osiągnięte, ale z pewnością widzowie nie mogli się nudzić. Co chwilę reagowali śmiechem na coraz to zabawniejsze żarty, przerywając co jakiś czas inscenizację gromkimi brawami. Ciekawym zabiegiem było również to, iż sztuka była grana w sposób taki, jakby dopiero powstawała na scenie. Aktorzy specjalnie mylili kwestie i popełniali różne gafy, co było w całości zamierzone i wywoływało smiech. Co do samego smoka, to chyba każdy chciałby go mieć za swego kumpla, bo w niczym nie przypominał tego z ludowych podań.

W piątkowy wieczór, grupy "Kaprys" i "Nie Teraz" wystawiły dwa, premierowe spektakle. Pierwsza z nich, w nieco okrojonym składzie zaprezentowała jednoaktówkę Aleksandra Fredry pt. "Świeczka Zgasła". Jest to historia Jadwigi i Wacława, których połączył niefortunny wypadek pocztylionu. Druga zaś grupa, wystawiła "Pieczarę Salamanki" Miguela de Cervantesa. Jest to klasyczna komedia dell’arte, opowiadająca historię młodej żony, która zdradza swego męża. Obie grupy zapewniły publiczności mnóstwo rozrywki i humoru oraz co ważniejsze, potwierdziły swój dobry warsztat aktorski. Widzowie docenili ogrom pracy włożony w przygotowanie przedstawień i nagrodzili aktorów długimi brawami.
W sobotę, teatr "Uhuru" z Gryfina wystawił sztukę zatytułowaną "Pierogi". Jest to opowieść o wolności, wierze, wyborach życiowych, akceptacji czy też o jej braku. Tak poważne rzeczy zostały potraktowane przez aktorów dość ironicznie, z humorem i dystansem. Mogłoby się wydawać, że jest to tylko wygłup aczkolwiek aktorzy udowodnili, iż można zmierzyć się z tak trudnymi tematami w sposób nowatorski i zabawny. Nic więc dziwnego, że przedstawienie zdobyło mnóstwo nagród na wielu festiwalach.

XIV Łapski Tydzień Teatru zakończył się przedstawieniem Aleksandra Fredry pt. "Damy i Huzary"w wykonaniu teatru "Kaprys"Jest to zabawna opowieść o stosunkach damsko – męskich. Zatwardziali kawalerowie jakimi są huzarzy, mimo wszystko ulegają urokowi kobiet. Choć na koniec wszystko wraca do stanu pierwotnego, to i tak damy sprawiły, iż panowie stracili na moment dla nich rozum. Komedia kończy się happy-endem, gdyż Edmund i Zofia, którzy kochali się w sobie od długiego czasu, dostali zgodę na ślub. Gratulację należą się aktorom za profesjonlaizm na scenie oraz reżyserowi Adamowi Karasiewiczowi za ogrom pracy włożonej w przedstawienie. Sztuka "Damy i Huzary" była znakomitym podsumowaniem całego tygodnia. Widzowie na pewno z niecierpliwością już teraz czekają na kolejną edycję Łapskiego Tygodnia Teatru.

Bartosz Butkiewicz